Agresja u dzieci
"Zachowania agresywne dzieci i młodzieży”
Jednym z najczęściej dyskutowanych problemów w ciągu ostatnich dwóch lat, w tym również w mediach, jest zauważalny wzrost liczby zachowań agresywnych wśród dzieci i młodzieży. Wzrost ten dotyczy wszelkich form agresji, od wulgarnego słownictwa poczynając, poprzez obmawianie, wyszydzanie, zastraszanie, aż do zachowań przestępczych, jak gwałty, znęcanie się fizyczne czy zabójstwa. Szczególny niepokój budzą coraz częściej notowane akty przemocy „ciężkiego kalibru". Większość szkół, po przeprowadzeniu wewnętrznej diagnozy poprzedzającej konstruowanie programu profilaktyki, uznała agresję za problem priorytetowy.
Dziennikarze, a czasem także nauczyciele, domagają się prostych recept, które zmniejszyłyby poczucie bezradności u dorosłych. Rzecz w tym, że takiej recepty nikt dać nie może. Agresja i przemoc, podobnie jak inne zachowania problemowe młodzieży, jest uwarunkowana wieloma czynnikami. Przegląd czynników ryzyka może być użyteczny dla nauczycieli przy projektowaniu zajęć profilaktycznych. Umożliwia identyfikację uczniów z grupy zwiększonego ryzyka i ułatwia określenie celów szkolnego programu profilaktyki. W niektórych przypadkach wyeliminowanie podstawowych przyczyn jest niemożliwe. Są jednak takie determinanty agresji, które szkoła może z powodzeniem modyfikować.
Prekursory agresji i przemocy wśród dzieci i młodzieży (kategorie ryzyka) według D. J. Flannery'ego
• Ryzyko okołoporodowe (np. niedotlenienie wywołane przedłużającym się porodem lub związane z zaburzeniami oddychania u noworodka itp.) oraz cechy temperamentalne, co objawia się impulsywnością, nadaktywnością, słabą samokontrolą, rozproszeniem uwagi, małą plastycznością i łatwym popadaniem w frustrację.
• Ograniczona inteligencja, szczególnie werbalna. Wiążą się z nią niskie osiągnięcia szkolne, słaba zdolność poznawania relacji międzyludzkich oraz błędne rozpoznawanie i ocenianie sytuacji społecznych, mała zdolność rozwiązywania problemów i deficyty innych umiejętności społecznych. Efektem jest niska pozycja w grupie rówieśniczej i słaba więź ze szkołą.
• Błędy wychowawcze rodziców popełniane we wczesnym okresie rozwojowym dziecka: przyzwolenie na atak, a nawet prowokowanie agresji (mały agresor jest zabawny); brak wytyczonych granic dla zachowań dziecka lub, w przypadku wyrażania dezaprobaty, brak odwoływania się do wartości i norm społecznych (komunikaty typu: „Jasiu, nie bij chłopczyka, bo się spocisz", zamiast „Nie wolno nikogo bić, ponieważ wyrządza się krzywdę"). Wczesne utrwalenie zachowań agresywnych i antyspołecznych.
• Poważna dysfunkcja rodziny: uzależnienie u jednego lub obojga rodziców, przewlekłe choroby (zwłaszcza psychiczne), działania kryminalne rodziców i przebywanie w więzieniu. Wiąże się z tym zaniedbywanie i odrzucenie dziecka, częste i surowe, choć niekonsekwentne i nieefektywne karanie, przemoc. Dziecko żyje w klimacie obojętności albo wrogości, toteż ma tendencję do interpretowania zachowań innych ludzi jako wrogie i przypisywania im złych intencji.
• Doświadczanie przemocy w bliskim środowisku: ze strony rówieśników lub personelu szkoły, sąsiadów; obserwacja aktów przemocy w szkole czy na osiedlu. Efektem jest stały wzrost poczucia zagrożenia.
• Duża ekspozycja agresji i przemocy w mediach: Efektem jest przekonanie, że zachowania agresywne i akty przemocy są normą, a także przekonanie o powszechnej akceptacji przemocy czy nawet współzawodnictwie w zachowaniach agresywnych; odwrażliwienie na przemoc i jej konsekwencje; rozwój „syndromu podłego świata" (spadek zaufania do ludzi, strach przed atakiem, potrzeba chronienia siebie, reagowanie agresją z wyprzedzeniem „na wszelki wypadek").
Można dyskutować czy przedstawiony podział jest trafny i wyczerpujący. Poszczególni autorzy proponują nieco odmienną kategoryzację. Pokazuje on jednak, jak złożone są uwarunkowania agresji i przemocy. Różne zestawy czynników wymagają odmiennego potraktowania. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że najczęściej na niepożądane zachowanie konkretnego ucznia „pracują" równocześnie czynniki należące do kilku kategorii. Na przykład, wzmożona pobudliwość może współwystępować z niską inteligencją werbalną. Ryzyko wystąpienia zachowań agresywnych zwiększa się, jeżeli na te cechy nałożą się błędy wychowawcze rodziców lub traumatyczne doświadczenia. Zdecydowana większość młodych ludzi jest narażona na destrukcyjny wpływ mediów. Trudno także nie zauważać przejawów agresji w szkole czy na ulicy, skoro są one tak rozpowszechnione.
Prawdopodobieństwo pojawienia się zachowań agresywnych, jak również wszelkich zachowań problemowych, jest szczególnie wysokie u uczniów wzrastających w rodzinach głęboko dysfunkcyjnych. Współwy stępuj e tu wiele poważnych czynników ryzyka, które można modyfikować tylko w nieznacznym stopniu lub wcale. Często niemożliwe jest spowodowanie korzystnych zmian w środowisku rodzinnym. Poważne trudności życiowe przyczyniają się do powstania u młodego człowieka reaktywnego zespołu depresyjnego.
Zdaniem psychiatrów depresja młodzieńcza manifestuje się inaczej niż u osób dorosłych. Nie widać smutku, zahamowania i apatii. Może się natomiast objawiać poprzez zachowania agresywne jak prowokacje, złośliwość wobec otoczenia, drażliwość, napady wściekłości i dewastacje. Akty agresji są przejawem poczucia osamotnienia, bezradności i desperacji. Pozwalają rozładować napięcie i wymuszają zainteresowanie otoczenia. W przypadkach depresji czy ADHD proste interwencje wychowawcze i profilaktyczne zazwyczaj nie wystarczają. Konieczne są głębsze działania interwencyjne lub terapeutyczne poprzedzone diagnozą psychologiczną. Nie jest to jednak zadanie dla nauczyciela. Wszyscy uczniowie mogą natomiast uczestniczyć w odpowiednich programach edukacyjnych i alternatyw, a uczniowie z grup ryzyka również w programach wczesnej interwencji.
Agresji można się oduczyć
Po przeprowadzeniu analizy przedstawionych kategorii ryzyka nauczyciel może poczuć się przytłoczony i bezradny. Przeciwdziałanie agresji wydaje się być zadaniem przekraczającym możliwości szkoły. Na szczęście nie jest to prawdą.
Zdaniem D. Golemana i K. DeBord pocieszający jest fakt, że dzieci nie rodzą się agresywne. Obserwują i kopiują zachowania osób znaczących w swoim otoczeniu. Agresywne zachowania są więc wyuczone. Skoro dziecko uczy się zachowań antyspołecznych, to można wyuczyć je również bardziej konstruktywnych reakcji i zachowań prospo-łecznych. Nie należy jednak oczekiwać, że zmiany nastąpią szybko:
• Uczenie się nowych reakcji jest procesem i wymaga czasu. Destruktywne zachowania nie pojawiły się w ciągu jednego dnia i nie znikną po pierwszych zajęciach profilaktycznych.
• Efekty są tym lepsze, im wcześniej podejmie się działania profilaktyczne. U młodszych dzieci nieprawidłowe zachowania nie są tak utrwalone jak u starszych nastolatków, toteż stosunkowo łatwo je zmienić.
D. Goleman uważa, iż odpowiednie programy stymulujące rozwój społeczny powinny być realizowane już w przedszkolu, a najpóźniej w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Agresor ma zaburzone relacje z rówieśnikami i dorosłymi, jest odrzucany. Rodzi to frustrację, która z kolei przeradza się w agresję itd. Uruchamia się mechanizm „błędnego koła", który trzeba zatrzymać, zanim dziecko utrwali swój status dewianta. Pozbawione przyjaciół i osamotnione szuka zwykle towarzystwa innych odtrąconych przez środowisko. Tymczasem, zdaniem D. Golemana, nauczyciele zwykle „spisują na straty" trudnego ucznia, etykietują i starają się go pozbyć z klasy, co tylko potęguje problemy.
Jak można zmieniać zachowania agresywne?
Programy profilaktyczne realizowane w szkołach adresowane są do grup uczniów, a nie do jednostek. Nie mogą więc uwzględniać specyficznego zestawu czynników ryzyka u poszczególnych dzieci. Celem jest modyfikacja czynników, które są wspólne dla wszystkich agresorów.
Z licznych badań wynika, iż u większości agresywnych młodych ludzi, niezależnie od pierwotnych przyczyn, obserwuje się charakterystyczne deficyty i nieprawidłowości utrudniające lub wręcz uniemożliwiające przystosowanie społeczne i skazujące ich na rolę dewianta. Za najbardziej istotne uważane są:
• Brak w tworzącym się systemie wartości dziecka istotnych wartości społecznych (życie ludzkie, godność, szacunek, współpraca, lojalność, sprawiedliwość), brak uwewnętrznionych norm społecznych (np. „Nie wolno bić i poniżać drugiego człowieka") i zaburzona hierarchia wartości. Jak zauważa K. Ostrowska i inni, z tymi deficytami wiąże się przedmiotowe, instrumentalne traktowanie osób, a podmiotowe traktowanie rzeczy i zdarzeń. Młody człowiek zaspokaja swoje potrzeby nie oglądając się na innych, często ich kosztem. Człowiek nie jest dla niego nikim ważnym. Telefon komórkowy ma większą wartość niż zdrowie i życie ludzkie. Brak też norm, które mogłyby zadziałać jako hamulce.
• Ograniczone i wadliwe spostrzeganie zachowań innych ludzi. Zdaniem D. Golemana, dzieci, które wcześnie doświadczają agresji ze strony bliskiego otoczenia, stają się przewrażliwione i postrzegają siebie jako ofiarę. Oczekują ataku, ponieważ przyjmują założenie, że wszyscy chcą im zrobić krzywdę. Z czasem to założenie przekształca się w głębokie przekonanie, co zaburza spostrzeganie zachowań otoczenia. Neutralne zachowania lub czyjeś przypadkowe pomyłki interpretowane są jako wrogość i świadome oszustwo. Reagują atakiem, który, ich zdaniem, stanowi konieczną obronę. Podobne interpretacje przypominają urojenia prześladowcze
• Deficyty umiejętności psychologicznych i społecznych. Umiejętności psychologiczne pozwalają człowiekowi radzić sobie samemu ze sobą. Zalicza się do nich np. umiejętność radzenia sobie ze stresem i rozładowywania napięć, rozpoznawania własnych emocji, regulowania nastroju i kontrolowania emocji poprzez rozum, podejmowania decyzji. Z kolei umiejętności społeczne umożliwiają radzenie sobie w kontaktach społecznych. Należą do nich np. umiejętność nawiązywania i podtrzymywania satysfakcjonujących kontaktów z ludźmi, rozpoznawania emocji innych poprzez ich mowę ciała, rozwiązywania problemów i konfliktów, odpierania presji otoczenia. Wymienione umiejętności stanowią niezbędny „posag" każdego człowieka decydujący w znacznym stopniu o sukcesach i satysfakcji życiowej. Wyposażenie agresorów jest bardzo ubogie. Nie radzą sobie z własnymi emocjami i nie potrafią zdobyć uznania i przyjaźni otoczenia. Próbuj ą wymusić je siłą. Równie ubogi jest znany im wachlarz reakcji. Gdy czują gniew, uruchamiają jedyną znaną reakcję - atak.
Deficyty w zakresie wartości i norm społecznych oraz w zakresie ważnych umiejętności życiowych torują drogę nie tylko agresji, ale także innym poważnym zachowaniom problemowym. Dlatego wyrównywanie opisanych deficytów powinno być ważnym elementem działań wychowawczych i profilaktycznych szkoły:
• Przekazywanie wartości i norm społecznych, (co stanowi podstawę wychowania). W USA realizowane są w szkołach specjalne programy mające na celu uczenie wartości.
• Ćwiczenie najważniejszych umiejętności psychologicznych i społecznych. Większość znanych programów profilaktycznych zawiera bogaty zestaw ćwiczeń dotyczących kluczowych umiejętności.
• Korygowanie błędnych spostrzeżeń i przekonań dotyczących zachowań innych ludzi poprzez ukazywanie rzeczywistych intencji. W dyskusjach grupowych agresor dowiaduje się, że koledzy zupełnie inaczej interpretują czyjeś zachowanie. Niezbędna jest również edukacja prawna. Uczniowie często nie wiedzą, że ich działania są uznawane za przestępstwa.
Nauczyciel ma możliwość modyfikowania nieprawidłowych zachowań uczniów, ponieważ jest osobą znaczącą (modelem) i dysponuje bogatym repertuarem wzmocnień (kar i nagród). Wartości społecznych, norm i umiejętności życiowych nie może jednak nauczyć dorosła osoba, która sama nie urzeczywistnia tych wartości w codziennych relacjach z ludźmi.
Na podstawie opracowania Joanny Szymańskiej